czwartek, 25 grudnia 2014

Chryste, powiększ we mnie miłość, 
żebym się nauczył w głębi serca smakować, 
jak słodka to rzecz kochać, 
w miłości się rozpływać i zanurzać.

Niech mnie miłość ogarnie, 
bym w zapale i zachwycie przeszedł 
sam siebie.

Obym śpiewał pieśń miłości i wznosił 
się w górę za Tobą, mym Ukochanym.
Niech dusza moja ustaje, wielbiąc
Cię i weseląc się z miłości.

Obym kochał więcej Ciebie,
niż siebie, a siebie tylko dla
Ciebie i wszystkich ludzi abym
kochał w Tobie, jak to nakazuje
prawo miłości, które jak światło
promieniuje z Ciebie.

O naśladowaniu Chrystusa, ks. III, r.5

***


Pozostań ze mną, Panie,
Twoja bowiem obecność jest mi konieczna, abym o Tobie nie zapomniał.
Ty wiesz jak łatwo opuszczam Ciebie.

Pozostań ze mną, Panie, bo jestem słaby i potrzebuję Twojej mocy,
abym tak często nie upadał.

Pozostań ze mną, Panie, bo Ty jesteś moim życiem,
bo bez Ciebie popadam w zniechęcenie.

Pozostań ze mną, Panie, bo Ty jesteś moim Światłem,
bo bez Ciebie pogrążam się w ciemności.

Pozostań ze mną, Panie, aby mi wskazać Twoją wolę.

Pozostań ze mną, Panie, abym mógł słyszeć
Twój głos i iść za Tobą.

Pozostań ze mną, Panie bo bardzo pragnę
Ciebie miłować i zawsze być z Tobą.

Pozostań ze mną, Panie jeżeli chcesz,
abym Ci dochował wierności.

Pozostań ze mną, albowiem moja dusza choć taka biedna,
pragnie być dla Ciebie miejscem pociechy
i gniazdem miłości.

Pozostań ze mną, Panie Jezu, albowiem ciemność zapada
i dzień się kończy, to znaczy, że życie mija,
a zbliża się śmierć, sąd, wieczność, toteż muszę
odzyskać siły by w drodze nie ustać,
stąd też potrzebuję Ciebie.
Ciemność zapada i śmierć się zbliża.

Lękam się mroków, pokus, oschłości, krzyży,
cierpień, toteż tak bardzo pośród nocy i
wygnania potrzeba mi Ciebie, Panie Jezu.

Pozostań ze mną, Jezu, ponieważ pośród nocy
tego życia, wśród jego zagrożeń potrzebuję Ciebie.

Spraw, abym poznał Ciebie - tak jak Twoi uczniowie
- przy łamaniu chleba, to znaczy w Komunii Eucharystycznej,
aby była ona światłem rozpraszającym ciemności,
wspierającą mnie siłą i jedyną radością mego serca.

Pozostań ze mną, Panie, ponieważ w godzinę śmierci
chcę być z Tobą zjednoczony przez Komunię albo
chociaż przez łaskę i miłość.

Pozostań ze mną, Jezu.

Nie proszę Cię o Boskie pociechy, bo na nie nie
zasługuję, ale o dar Twojej obecności.

O tak !!! bardzo Cię o to proszę!!!

Pozostań ze mną, Panie. Ciebie tylko szukam,
Twojej miłości, Twojej łaski, Twojej woli,
Twego Serca, Twego Ducha, bo Ciebie miłuję
i nie pragnę innej nagrody niż większego
pokochania Ciebie.

Miłością mocną, praktyczną, z całego serca
- na ziemi, aby potem zawsze i doskonale
miłować Ciebie przez całą wieczność.

Amen

bł. Ojciec Pio

***

Niech Bóg będzie zawsze przed Tobą,
aby Ci pokazać właściwa drogę.

Niechaj Bóg będzie zawsze obok ciebie,
aby cię trzymać w swoich ramionach
i cię ochraniać.

Niechaj Bóg będzie zawsze za tobą,
aby cię zachować od ciosów złych ludzi.

Niechaj Bóg będzie zawsze pod tobą,
aby cię pochwycić, gdy upadniesz i
wyciągnąć cię z matni.

Niechaj Bóg będzie zawsze w tobie,
aby cię pocieszyć, gdy ogarnie cię smutek.

Niechaj Bóg będzie zawsze dookoła ciebie,
aby cię obronić,gdy inni atakują.

Niechaj Bóg będzie zawsze ponad tobą,
aby ci błogosławić.

Tak niech ci błogosławi dobry Bóg

Amen.

***

Mój Boże, Trójco, wielbię Ciebie.
Mój Boże, Trójco, wielbię Ciebie.
Pomóż mi zapomnieć całkowicie o sobie,
żebym spokojnie trwała w Tobie,
jakby moja dusza już była w wieczności.
Niech nic nie zakłóca mojego pokoju
ani nie sprawia, bym oddalała się od Ciebie,
o mój Niezmienny,
ale niech każda minuta porywa mnie coraz dalej
w głębinę Twojego Majestatu.

Uspokój moją duszę, uczyń ją swoim niebem,
Twoim mieszkaniem, miejscem Twojego spoczynku.
Niech Cię nigdy nie zostawiam samego,
ale niech cała będę przy Tobie z żywą wiarą,
w uwielbieniu cała wydana Twojemu twórczemu działaniu.
O mój umiłowany Jezu, ukrzyżowany z miłości!
Pragnę być oblubienicą Twojego Serca.
Pragnę okryć Cię chwałą,

Pragnę kochać tak, aż tak, żeby umrzeć z miłości!
Ale odczuwam moją niemoc, dlatego proszę:
okryj mnie sobą, zjednocz moją duszę z Twoją duszą,
zanurz mnie w sobie, ogarnij mnie tak, żeby moje życie
było promieniowaniem Twojego życia.
O Słowo odwieczne, Słowo Ojca, mojego Boga,
chcę zawsze wpatrywać się w Ciebie
i trwać w Twojej wielkiej światłości.
O ogniu pożerający, Duchu Miłości,
zstąp na mnie, żeby dokonało się we mnie
jakby Wcielenie Słowa.

Niech mu będę człowieczeństwem w naddatku,
w którym On odnawia swoją tajemnicę.
Ojcze, pochyl się nad Twoim biednym, małym dzieckiem.
O wy Trzej, całe moje Dobro, moja Szzcęśliwość,
Miłości niezmierzona, w której się gubię.
Wydaję się Wam! Ukryjcie się we mnie
ażebym ja ukryła się w Was, oczekując tej chwili, kiedy pójdę
podziwiać W Waszej światłości
przepaść Waszej Wielkości

bł. Elżbieta od Trójcy Świętej

***
O Trójco wieczna, bez dna Oceanie
co mogłaś dać mi więcej niż dając mi siebie?
Ty jesteś ogniem, co nigdy nie gaśnie.
Ty jesteś ogniem, który we mnie spala
miłość własną mej duszy.

W Twoim świetle dałaś mi poznać Twoją prawdę
Światłości ponad wszelką światłość.

Przez światłość wiary
posiadam mądrość w mądrości Twojego Syna.
Przez światłość wiary
ufam nie słabnąc w drodze.
Ta światłość wskazuje mi drogę.
Bez niej szłabym w ciemnościach.

Dlatego proszę Cię, Ojcze mój przedwieczny,
niech mnie oświeca zawsze światłość wiary.
Ta światłość jest prawdziwym oceanem,
bo zanurza duszę w Tobie, Oceanie pokoju,
Trójco odwieczna.
W tej światłości poznaję Ciebie
i Ty jesteś obecna w moim duchu,
Dobro najwyższe i nieskończone.
Dobro ponad wszelkie dobro, dające szczęśliwość.
Niepojęte, nieocenione Dobro
Piękności przekraczająca wszelką piękność!
Mądrości ponad wszelką Mądrość.

Ty jesteś szatą, która okrywa każdą nagość.
Jesteś pokarmem, który swoją słodyczą
ratuje tych, co cierpią z głodu.
Okryj mnie, Prawdo odwieczna,
okryj mnie sobą,
abym przeżywała życie w posłuszeństwie
i w światłości wiary.

***

Chryste, bądź ze mną.
Chryste, bądź we mnie.
Chryste, bądź za mną.
Chryste, bądź przede mną.

Bądź przy sterze mego okrętu.
Bądź w sercu tego, który myśli o mnie.
Bądź w oczach tego, który patrzy na mnie.
Bądź w uszach tego, który mnie słucha.
Bądź w ustach tego, który mówi do mnie.
Amen.

Wołam do Ciebie, Boże, o pomoc, [bo] wszystko
należy do Ciebie. Twoja władza
jest ponad wszelką władzą, urzędem
i panowaniem, a Twoje imię
jest wyżej ponad wszelkim imieniem. 
Zasiadasz na tronie ponad cherubinami.
[Wzywam Twojej pomocy] przez Pana
naszego Jezusa Chrystusa i Twojego
umiłowanego Syna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz