czwartek, 18 grudnia 2014
Tomasz a Kempis
O TYM, ŻE CZŁOWIEK NIE POWINIEN ROZPACZAĆ, GDY ZDARZY MU SIĘ, ŻE
UPADNIE
1. Synu, bardziej miła mi jest cierpliwość i pokora wobec trudności niż wielkie ukojenie i
pobożność w pomyślności. Czemuż tak cię zasmuca byle słowo zwrócone przeciw tobie?
Nawet gdyby to było coś większego, nie trzeba się przejmować. Przeczekaj, to minie, nie jest
to ani pierwsze, ani nowe, nie będzie też ostatnie, jeśli dłużej pożyjesz. Jesteś dzielny, i
owszem, dopóki nie zjawi się przeszkoda. Umiesz i poradzić, i innych podtrzymać na duchu,
ale gdy tylko do twoich drzwi zbliży się nagle cierpienie, braknie ci rady i siły. Dowiedz się, że
jesteś słaby, stwierdzasz to przecież często w najdrobniejszych rzeczach, a jednak gdy cię
coś podobnego spotyka, pamiętaj, że to dla twojego dobra.
2. Usuń urazę z serca, tak całkowicie jak tylko potrafisz, i jeśli cię nawet coś bardzo dotknęło,
niech cię to nie załamuje i na długo myśli nie zaprząta. A przynajmniej staraj się znieść
przykrość cierpliwie, jeśli nie radośnie. Nawet gdy czegoś słuchasz niechętnie i z wielką
przykrością, pohamuj się, niech nie padnie z twoich ust żadne pochopne słowo, które
mogłoby kogoś zgorszyć. Szybko uspokoi się wzburzona myśl, a ból wewnętrzny ukoi łaska,
gdy powróci. Oto ja jestem, mówi Pan, gotów ci pomagać i łagodzić nadmierne trudy, jeśli
tylko mi zaufasz i z ufnością mnie wezwiesz.
https://tadeuszczernik.files.wordpress.com/2011/05/tomasz-a-kempis-o-nac59bladowaniu-chrystusa.pdf
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz